Generalnie jak tylko przyleciałam to juz chciałam uciekać. W sumie to nawet na lotnisku w zurychu chciałam zawracać albo coś, jak popatrzylam na zachowanie Polaków tam... No i tak było przez pierwsze kilka dni, zero ludzi i samochodów na ulicach, niemili ludzie nazwy sklepów, reklamy.. Wszystko mnie spieszyło i wkurzalo. Ale teraz myśle ze sie przyzwyczaiłam i z chęcią by, troszkę dłużej została :) chociaż nie wiem czy moja wątroba byłaby zadowolona hahaha
Chciałam sie tez zarejestrować w urzędzie pracy CHCIAŁAM. nie wyszło lol.
Normalna notkę dodam kiedyś. Pewnie juz z Londynu albo z lotniska w wawie haha
No comments:
Post a Comment