SORKI :D

Że nie pisalam. Cały czas sprawdzam bloga itp, ale serio nie chce mi sie ogarniać zdjęć.
Generalnie to jest zajebiście, kocham NY i nigdy nie opuszczę.  Niedawno zamówiłam ajfona na amazonie i w poniedziałek już pownien przyjść <3

Jestem ostatnio trochę zajęta i zmęczona, bo wstaje o 6:30 i biore dzieci do szkoły. potem wracam i śpię do 11. A następnie jestem zmęczona spaniem :D o 15:10 odbieram dzieciaki i pracuję do 8. No i albo wychodzę, albo siedzę i oglądam seriale.

W zeszły piątek byłam z dziewczynami w hookah barze w moim ukochanym East Village. Na szczęście byłyśmy zmuszone rozmawiać po angielsku, bo w towarzystwie znalazła się Dunka.  Potem poszłam z Eweliną z buta na Times Square (szału nie robi, nawet o 3 rano). Boso. Bo  nowe buty i stópki bolały. Wiadomo, nie obcasy, bo nikt tu ich nie nosi. Balerinki. A następnego dnia obiecałam hostce, że popracuję kilka godzinkek rano. Ciężko, ale dałam rade :D

Moge pisać posty z tego co robiłam (o ile bede robić coś ciekawego) ale nie dodawać zdjęć, bo mi się nie chce. Wg. mnie to trochę nudne, więc piszcie co myślicie :)

Z Martą i Paulą. New York Public Library. Z 2 tygodnie temu :D

Big Gay ice cream shop. W moim East Village kochanym <3 2 tyg. temu

Zeszły piątek. Znów East Village i Hookah bar :D Z Eweliną, która ma bloga, ale nie znam adresu i pisze go po angielsku btw. :D

Jutro prawdopodobnie idę do The Australian, baru dla Australijczyków <3333 A w sobote do klubuuu <3