Po drugie- składam papiery na studia w Londynie. Kto przegląda mojego Aska to pewnie wie. 2 czy 3 tyg temu hostka mi dojebala Curfew ' bo sie o mnie martwi', wiec stwierdziłam ze za długo tu nie wytrzymam. Doszłam do wniosku (po raz kolejny w mojej karierze) iż bycie Au Pair jest najgorsza praca na świecie i wiem ze spora cześć dziewczyn sie zgodzi. Do tego doszedł tez fakt, ze zbliżały sie święta i mimo ze jakas ich wielka fanka nie jestem to dużo bym oddała żeby byc z moja szalona rodzinka w Polsce teraz. Juz jest trochę lepiej , ogarnelam , iż nyc bez imprez (albo z imprezami do popolnocy haah) jest wciąż najlepszym miastem na świecie :)
Jeśli chodzi o studia to przygotowania idą pełna para. Wczoraj miałam super produktywny wieczór, wiec napisałam Personal Statement, wypełniłam ankietę, która dostałam od firmy organizującej mi studia (episteme) i pogonilam mamę do zabiesienia mojego świadectwa maturalnego do tłumacza. Rozmawiałam tez na fejsie z moja wychowawczynią z liceum na temat referencji i powiedziała ze mi napisze. Teraz tylko skompletować to wszystko , wysłać i po tygodniu bede mogła oficjalnie nazywać sie studentka marketingu na Middlesex University w Londunie.
Tak, bede brała pożyczkę na studia.
Poza tym chce sie na serio wziąć za nagrywanie filmików na YouTube. Przez to, ze kręcę vlogi ( których pewnie nigdIe bie wstawie, chociaż moze) jak jestem w city ( juz bawet sie nie wstydzę chodIc i mowić do telefonu) stałam sie bardziej naturalna przed aparatem i myśle , ze jestem gotowa. Jak macie jakieś propozycje to piszcie!!!
Bardzo możliwe ze od 27 stycznia pójdę na kurs do The New School. Jego nazwa to 'all about advertising' i kosztuje $650 za 3 kredyty, ale skoro nie przedłużam to nie muszę robić całych 6 i wydam kasę od hostki + dołożę swoje $150 na kurs, który bedzie pięknie wyglądał w CV i jest na temat czegoś mnie interesującego.
Na tym zdjęciu pije piwo pod koniec grudnia, 2 dni przed świętami w PARKU. Thompkins parku, jakby ktos pytał :)
No i na koniec, chciałabym wszystkim życzyć wesołych świat!!!
Tobie też Wesołych Świąt i powodzenia ze studiami :)
ReplyDeleteDziękuje!
DeleteTo nie fair z jej strony, że w środku Twojego pobytu masz curfew, przecież nie tak się umawiałyście.
ReplyDeleteAle jeśli to popchnęło Cię do aplikowania na studia... To chyba wszystko wyszło na dobre, co? :)
Powodzenia, trzymam za Ciebie kciuki!
Hahah no racja. Tak to bym zaczęła za 10 lat studiować ;) dziękuje!!
Delete